ZOBACZ TAKŻE:
Po 40: jak zmienia się twoje ciało? 40 najlepszych rzeczy w byciu facetem po 40.
Prawda jest taka: ciężko zapracowałeś na to, gdzie jesteś teraz, czas więc zacząć się tym cieszyć – bez względu na to, co inni mówią o kryzysie czterdziestolatka. Bądź więc sobą. A to, że zmienia się twoje ciało i zmieniasz się ty sam – jest naturalną koleją rzeczy. Która ma też swoje plusy :-)
1. Wcześniej chodzimy spać
Kiedyś mogliśmy w tygodniu nie spać do drugiej w nocy, a następnego dnia byliśmy gotowi do pracy od szóstej. Teraz – brzmi to raczej nierealnie. Po czterdziestce doskonale rozumiesz już, jak ważny jest sen. Stajesz się senny znacznie wcześniej niż kiedyś i masz pełną świadomość tego, na ile szczęśliwszy i bardziej efektywny będziesz następnego dnia, jeśli prześpisz tych swoich siedem godzin. Jeśli wciąż brakuje ci snu, koniecznie przeczytaj te rady, które pozwolą ci porządnie się wyspać.
2. Wcześniej wychodzimy z imprez
Tu sytuacja wygląda podobnie – kiedyś byliśmy gotowi zostać na przyjęciu do wczesnych godzin porannych, a większość imprez osobiście zamykaliśmy, teraz jednak wygodne łóżko pociąga nas znacznie bardziej niż kolejny drink o świcie. Strach przed przegapieniem czegoś ważnego podczas końcówki przyjęcia ustąpił, a obawa przed niewyspaniem – zdecydowanie wzrosła.
3. Jesteśmy znacznie bardziej wybredni, wybierając jedzenie i napoje
Masz już czterdzieści lat, wiesz więc, co lubisz i bardzo często widziałeś, jak można te potrawy zepsuć, jesteś więc w stanie podjąć spore wysiłki, by uniknąć takiej sytuacji. Kiedy więc zamawiasz jedzenie, starasz się dawać konkretne informacje, mówiąc kelnerowi jasno, że życzysz sobie podsmażoną, nie surową cebulę, dodatkowy sos z boku i sałatkę bez majonezu. Ktoś mógłby przewrócić ze zniecierpliwieniem oczami, ale ostatecznie wszystkim wyjdzie to na dobre.
4. Wiemy, ile możemy wypić
Nie imprezujemy tak bardzo jak kiedyś i całkiem prawdopodobne jest, że podniesiemy białą flagę tylko po kilku drinkach, mimo że dawniej wlewaliśmy w siebie kolejne szklanki przez całą noc. Może i mogliśmy wtedy więcej, ale za to teraz bardziej cenimy sobie czas spędzony w fajnym towarzystwie niż zerwany film.
5. Chodzimy do kina sami
Kiedyś wyprawa do kina polegała na zgromadzeniu tak wielu przyjaciół, ile się dało i zajęciu całego rzędu. Ciągle fajnie jest pójść gdzieś większą grupą, ale staje się to coraz trudniejsze – przyjaciele mają swoje życie i swoje rodziny. Czasem, kiedy chcesz zobaczyć jakiś film, po prostu łatwiej jest pójść i go obejrzeć, rezygnując z całej logistyki i planowania. A bywa, że i z towarzystwa żony.
6. Wolimy kurorty od wakacji z plecakiem
Niektóre z naszych najlepszych wspomnień wiążą się z wakacjami z plecakiem lub dzieleniem pokoju w hostelu z siedmioma obcymi osobami. Jednak dzisiaj „wakacje” oznaczają relaks i bycie zaopiekowanym. Możemy na hotel wydać więcej i poszukać bardziej odprężającego, nawet luksusowego doświadczenia niż te, na które mogliśmy sobie pozwolić w młodości. Lubimy odpoczywać i wiemy, jak to robić. Co nie oznacza, że nie lubimy też męskich, surowych wypraw, na które warto pojechać z kumplami.
7. Przesadnie szykujemy się na weekendowy wyjazd
Wiesz już z doświadczenia, że wyjeżdżając na weekend wolisz mieć ze sobą kilka najistotniejszych rzeczy. Ktoś może twierdzić, że przesadzasz, pakując wszystkie te gadżety i dwa razy więcej ubrań niż potrzebujesz, ale wolisz już raczej wziąć za dużo, zamiast potem pluć sobie w brodę, że zostawiłeś w domu coś, co w danej sytuacji jest ci niezbędne.
8. Wydajemy kasę na wygody
Sporo pieniędzy zostawiasz kierowcom taksówek i jesteś gotów zapłacić więcej, jeśli dzięki temu zaoszczędzisz godzinę. Może się to wydawać rozrzutnością, ale okazało się nagle, że czas jest ważniejszy, niż tych kilka dodatkowych dyszek.
9. Możemy już nie być zawsze gotowi
Powinieneś przestać martwić się tym, jak długo możesz utrzymać erekcję. O ile zmiana nie jest wielka i gwałtowna, erekcje po prostu z czasem stają się krótsze. O ile dbasz o swoją ogólną formę, nie ma powodu do niepokoju. Na szczęście zdajesz już sobie sprawę, że cała przyjemność z seksu nie wiąże się wyłącznie z twoim wzwodem. Jeśli jednak potrzebujesz się wspomóc, też nic w tym złego - wszystko jest dla ludzi, nie demonizujmy tego tematu. Sprawdź nasz przegląd środków na potencję.
10. Nie jesteśmy już w tej samej doskonałej formie
Jeśli jesteś aktywny, możesz odczuwać frustrację, nie mogąc przebiec 5 km tak szybko jak jeszcze 5 lat temu, ale nie powinieneś być dla siebie zbyt surowy. Wielu z nas nadal ma dobrą kondycję, ale niektóre zmiany są nieuniknione. Jeśli chcesz rywalizować, porównuj się z osobami w swojej grupie wiekowej, nie z 21-letnim sobą.
11. Sześciopak już dawno nas opuścił
Może być trudno utrzymać kaloryfer po czterdziestce i wymaganie tego od siebie nie jest szczególnie fair. Oczywiście, możesz to osiągnąć, ale w tym wieku wyrzeźbienie mięśni staje się o wiele trudniejsze. Skup się raczej na ogólnym zdrowiu i konsekwentnie trenuj, zamiast koncentrować się na płaskim brzuchu.
12. Nie trenujemy godzinami
Kiedyś spędzanie godzin na siłowni było świetną rozrywką, ale okazuje się, że coraz trudniej znaleźć w tygodniu dwie czy nawet jedną godzinę na trening – nie ma co mieć o to do siebie pretensji. Okazuje się zresztą, że 60-minutowy trening wcale nie musi być lepszy od 30-minutowego. Badania wykazały, że trzy dziesięciominutowe serie ćwiczeń dają takie same korzyści, jak ciągłe trzydziestominutowe sesje. Skup się na krótszych treningach w ciągu dnia. Jakość jest lepsza niż ilość.
13. Lubimy steki
Oczywiście, nadmiar czerwonego mięsa jest dla zdrowia niekorzystny – wpływa na zmiany miażdżycowe i zwiększa ryzyko zawału, a także może prowadzić do otyłości. Jednak porządny kawał mięsa przygotowany samodzielnie na grillu lub przyrządzony dla ciebie w restauracji to prawdziwa przyjemność. Może nie jest to super zdrowe, ale od czasu do czasu po prostu tego potrzebujemy.
14. Lubimy cygara
Podobnie jak steki – cygara dają przyjemność, z którą równać może się niewiele rzeczy. Oczywiście, regularne palenie prowadzi do uzależnienia i powoduje poważne problemy zdrowotne – nowotwory, choroby jamy ustnej, płuc i serca, żeby wymienić tylko kilka. Jeśli jednak potrzebujesz czegoś, by uczcić sukces, wysłuchać przyjaciela w kłopocie lub w ciszy zastanowić się nad ważną życiową decyzją… Cygara nie mają sobie równych.
15. Lubimy pić swoją whisky po swojemu
Każdy ma jakąś opinię na temat whisky: że można się nią cieszyć tylko, jeśli jest podana bez dodatków, że kropla wody wydobywa dodatkowy smak, a z kolei lód kompletnie ją psuje. Dajcie spokój. W tym wieku wiemy już, co nam odpowiada, jeśli chodzi o ulubiony drink i nie potrzebujemy rad.
16. Nie tańczymy zbyt dobrze
Po czterdziestce czasem wciąż lubimy ruszyć na parkiet, czy to na weselu, czy po prostu podczas piątkowego wieczoru na mieście. I czasem nie są to nadzwyczajne i przykuwające oko układy taneczne – a zdarza się, że przykuwają oko aż za bardzo. Nie każdy jest Maserakiem, dajcie żyć.
17. Wciąż szukamy przepisów w internecie
Po czterdziestce powinniśmy już mieć kilka sprawdzonych receptur i ulubionych dań dla gości. Ale kiedy wpadają znajomi lub trzeba przygotować rodzinny obiad, nie zawsze potrafimy na zawołanie wymyślić coś oryginalnego. Jeśli masz ten problem, możesz zrobić jedno z wielu dań, które bez wysiłku przygotuje każdy facet po czterdziestce.
18. Lubimy porządną czarną kawę
W czasach specjalnych mieszanek i ekspresów, które sprawiają, że kawa kosztuje ponad 20 złotych, łatwo poczuć się nie na czasie, mając po prostu ochotę na czarną kawę przygotowaną na bardziej staromodny (i tańszy) sposób. Przyzwyczailiśmy się do kawiarki – i taka właśnie nam kawa smakuje.
19. Nie odmierzamy składników co do grama
Przepisy są po to, żeby je reinterpretować. Czasem, gotując, uświadamiamy sobie, że danie będzie znacznie lepsze, jeśli dodamy do niego trzy razy tyle przypraw, ile podano w przepisie, a sadzone jajko do dekoracji już w ogóle dopełni dzieła. Lubimy dodać do przepisu coś od siebie i sprawić, że stanie się bardziej „nasz”. Może i nie jesteś mistrzem kuchni, ale nie ma nic złego w potrzebie oryginalności i pozostania sobą.
20. Mniej czytamy
Tak, przy naszym łóżku już od dwóch miesięcy leży ta sama książka. Zdarza się. Nie mamy już tak dużo czasu i umysłowej energii, by czytać tyle, ile dawniej, zarywając nocki. Ale przynajmniej zaczynamy.
21 Ciągle lubimy superbohaterów
Jasne, Kapitan Ameryka i Batman to bohaterowie stworzeni dla dzieci, ale okazuje się, że są dobrzy także dla dorosłych. To, że chcemy zobaczyć premierę nowych Avengersów nie oznacza, że jesteśmy niedojrzali – raczej, że mamy kontakt ze swoim wewnętrznym dzieckiem i doceniamy wzory bohaterstwa.
22. Wciąż mamy swoje komiksy
Skoro mówimy już o superbohaterach, ciągle mamy w garażu te pudełka pełne komiksów, których absolutnie nie zamierzamy sprzedawać czy wyrzucać. Nie potrafimy się z nimi rozstać. Kto wie, może kiedyś będą coś warte – nawet jeśli od czasu, kiedy je kupiliśmy, minęło już parę dekad.
23. Joga po prostu nie jest dla nas
Próbowaliśmy. Wiemy, jak bardzo jest zdrowa. Ale fakt pozostaje faktem – to nie dla nas.
24. Potrzebujemy drzemki
Udowodniono, że drzemka wzmacnia produktywność i sprawność umysłową. Dlaczego więc ciągle uznaje się nas za leniwych, jeśli czasem mamy potrzebę zmrużenia po południu oczu na kilka chwil? Nie warto stygmatyzować drzemek. Są zdrowe i sprawiają, że znacznie milej spędza się z nami czas, kiedy nadchodzi wieczór.
25. Lubimy spędzać czas w domu
Nie przyrośliśmy do kanapy – czasem po prostu potrzebujemy czasu, by się zrelaksować i odprężyć. To doskonały sposób na naładowanie baterii (i oszczędzenie pieniędzy) po całym dniu pracy. W ten sposób możemy też upewnić się, że będziemy naprawdę dobrymi towarzyszami, kiedy w weekend zechcemy wreszcie wyjść.
26. Nie jesteśmy na bieżąco, jeśli chodzi o muzykę
Ze Spotify i Tidal łatwiej wychwytywać aktualne trendy – ale zalew tych nowości przypomina nam trochę picie z węża ogrodowego, chętnie więc wycofamy się i napijemy raczej z kranu, z którego strumień jest wolniejszy i bardziej stały, a poza tym wiemy, że nam odpowiada.
27. Wolimy numerowane miejsca
Pamiętasz te czasy, kiedy częścią koncertowego rytuału było przeciskanie się przez płytę, tak, by maksymalnie zbliżyć się do sceny? Pamiętasz, jak przeklinałeś przestrzeń osobistą i konieczność wychodzenia do toalety? Raczej nam się to już nie przytrafia. Jasne, ciągle lubimy dobre widowiska, ale znacznie bardziej odpowiada nam własne siedzenie, na którym nie grozi nam bycie oblanym piwem przez przypadkowych ludzi – nawet jeśli oznacza to miejsce trochę dalej od sceny.
28. Czasem przedkładamy wygodę nad styl
Tak, po raz trzeci naprawimy ulubione buty, zamiast kupić nową, może i modniejszą, parę. Wiemy, co nam odpowiada i pasuje do pozostałych ubrań i czasem jest to dla nas ważniejsze od tego, co w danym momencie jest na topie. Ciągle lubimy porządnie wyglądać, jednak porządny ból w stopach wcale nie jest nam potrzebny.
29. Nie przepadamy za hałasem w knajpach
Jak to mówią: „Nie jest za głośno, to ty jesteś za stary”. Może to i prawda, ale trudno o coś bardziej irytującego niż knajpa, w której hałas sprawia, że nie słyszysz osoby siedzącej przed tobą. To czasem działa w miejscach, do których przychodzi się na podryw i gdzie czasem im mniej wymieni się słów, tym lepiej. Jednak w naszym wieku, nawet na zwykłej randce, wolimy raczej słyszeć osobę, z którą przyszliśmy.
30. Rozmawiamy o tym, co nam dolega
Tak, naciągnęliśmy ten mięsień kilka tygodni temu i ciągle o tym gadamy. Dyskomfort i delikatne dolegliwości z czasem stają się częścią codzienności i coraz częściej zaprzątają nasz umysł. Dobrą stroną tego problemu jest to, że zaczęliśmy wreszcie poważniej traktować rozciąganie się przed treningami.
31. Zauważamy, jak młodzi są policjanci i lekarze
To dziwne uczucie, polegać na kimś, kto jest od nas dużo młodszy. Kiedy widzimy przy władzy ludzi, którzy mają co najmniej 10 lat mniej, czasem nas to szokuje. Słuchamy ich poleceń (szczególnie jeśli niewykonanie ich mogłoby skutkować mandatem), ale nie możemy przestać się dziwić, że to oni rozdają karty.
32. Nie ogarniamySnapchata
Na szczęście ta aplikacja ostatnio traci trochę na popularności, ale to tylko jedno z mnóstwa dziwacznych narzędzi i elementów wirtualnej rzeczywistości, które ciągle próbujemy załapać. Próbowaliśmy zrozumieć, co jest tak niezwykle zabawnego w doprawianiu sobie rogu jednorożca czy oczu w kształcie hamburgerów, ale… cóż, to chyba jednak nie ma sensu.
Bartek Kulesza
Wejdź na FORUM! ❯